Kiedy rozmiar dysków twardych przekroczył wszelkie możliwe granice, poza które najdziksi marzyciele bali się przekroczyć jeszcze dziesięć lat temu, przechowywanie informacji stało się znacznie łatwiejsze. Jednak kiedyś wszystko było inne.
Pierwszy na świecie dysk twardy, opracowany przez IBM, zawierał tylko 5 megabajtów danych. Na takiej „śrubce” niemożliwe byłoby przechowywanie wszystkiego, co jest teraz umieszczone na najzwyklejszym komputerze. Trudno sobie wyobrazić, że kiedyś bez takich programów jak archiwizatory nie można było wyobrazić sobie wygodnej pracy na komputerze.
Kiedy kompresja jest istotna
Obecnie używa się również archiwistów, choć nie tak aktywnie, jak w przeszłości. Jednak wiele osób nadal aktywnie kompresuje dane. Dziś są to już duże bazy danych, całe ogromne biblioteki i coś w tym stylu.
A wcześniej, gdy jedna książka w formie elektronicznej zajmowała około pół megabajta, a na dyskietce mieściło się 1,4 MB, trzeba było użyć archiwizatora, by zrobić około 300 z 500 kilobajtów i „takich” około dwa razy więcej informacji na dyskietkę. Wśród programów do archiwizacji najbardziej znane to:
Winrar jest najbardziej znanym archiwizatorem. W czasach systemu operacyjnego DOS nazywano go po prostu Rar, działał z konsoli, a do jego rozpakowania użyto narzędzia Unrar. Rosyjski użytkownik będzie miło wiedzieć, że autorem programu jest również Rosjanin Jewgienij Roshal. W 1993 roku wydał pierwszy Rar, a następnie w 1995 roku pojawił się WinRar. Przez lata użytkowania program zyskał wielu zwolenników, ulepszeń i jest aktywnie wykorzystywany do dziś w wersji 5.1;
Zip to także rodzaj „dziadka” współczesnych archiwistów. Jest nawet cztery lata starszy niż WinRar, odkąd został wydany w 1989 roku, kiedy nawet DOS był jeszcze nowy. Do rozpakowania skompresowanych plików wymagane było oddzielne narzędzie do rozpakowywania. Wśród użytkowników pojawił się nawet jeden bardzo smutny żart: "PKunzip.zip". Następnie, wraz z pojawieniem się systemu Windows, pojawiły się bardziej zaawansowane wersje produktu, a także możliwość tworzenia samorozpakowujących się archiwów. Projekt nadal żyje w wersji 18.0;
7-Zip, WinAce, IZArc i tak dalej to inne archiwizatory, które podążają za pierwszymi dwoma programami. Niektóre wciąż się rozwijają, inne znane są tylko dzięki silnej pamięci użytkowników.
Perspektywy dla archiwistów dzisiaj
Jeśli dysk twardy osiąga kilka terabajtów, może przechowywać setki filmów, a kwestia archiwizacji danych wydaje się przestarzała. Archiwaci wciąż mają jednak powody, by żyć i mieć się dobrze.
Na przykład, jeśli skompresujesz dane do archiwum, możesz umieścić na nim hasło i nikt inny nie będzie mógł uzyskać dostępu do ważnych dokumentów. Lub duże biblioteki w formatach takich jak *.fb2 lub *.txt mogą zajmować gigabajty użytecznego miejsca na dysku twardym, ale nadal nie będziesz ich czytać od razu. Dobrym rozwiązaniem jest zorganizowanie tymczasowego przechowywania w archiwum.
Archiwizatory nadal mają więc powody, by przebywać na komputerach użytkowników i aktywnie z nich korzystać.