Z powodu nieprawidłowych ustawień systemu operacyjnego, a także nieostrożnej postawy użytkownika, miejsce na dysku twardym może zostać zaśmiecone z kosmiczną prędkością. Jak radzić sobie z tym zjawiskiem?
O konfigurowaniu systemu operacyjnego
Pierwszym, najbardziej naturalnym „pożeraczem” wolnego miejsca na dysku twardym jest system operacyjny Windows. Podczas działania komputera używany jest tak zwany plik stronicowania, do którego system operacyjny rozładowuje pliki, jeśli nie ma wystarczającej ilości pamięci RAM. Nie zaleca się wyłączania korzystania z pliku stronicowania, ale kompetentny specjalista może w razie potrzeby zmienić jego rozmiar.
Kolejny „owoc” pracy systemu Windows - tworzenie punktów przywracania systemu. Pliki potrzebne do przywrócenia systemu operacyjnego po awarii mogą zajmować bardzo przyzwoitą ilość całkowitej przestrzeni dyskowej i nie zawsze są potrzebne użytkownikowi. Jeśli zapisujesz ważne dane na zewnętrznym dysku twardym lub dysku flash, a instalatory programów, których potrzebujesz do pracy, są na wyciągnięcie ręki, możesz całkowicie wyłączyć Przywracanie systemu. Jeśli potrzebujesz punktów przywracania, używaj ich okresowo w przypadku awarii systemu, a następnie w ustawieniach możesz zmniejszyć ich liczbę, a także ilość miejsca na nie.
W systemie Windows Vista lub Windows 10 ścieżka, którą należy przejść, aby uzyskać dostęp do powyższych ustawień, wygląda następująco: „Start” -> „Ustawienia” -> „Panel sterowania” -> „System” -> „Ochrona systemu”.
Jak usunąć śmieci po uruchomieniu różnych programów?
Oczywiście plików, które w trakcie swojej pracy tworzą różne programy, nie można nazwać śmieciami w pełnym tego słowa znaczeniu, ale po uzyskaniu pożądanego rezultatu można je całkiem bezboleśnie wyczyścić. Na przykład w przeglądarce należy częściej czyścić pamięć podręczną. Po odinstalowaniu programów warto sprawdzić miejsce, w którym został zainstalowany i ręcznie usunąć foldery i pliki, które powstały, a nie zostały automatycznie usunięte.