21 czerwca 2012 r. usługa mikroblogowania Twittera była tymczasowo niedostępna dla zdecydowanej większości użytkowników. Katastrofa trwała około trzech godzin, wywołując wiele plotek i wersji jej przyczyny.
Usługa krótkich wiadomości tekstowych Twitter została stworzona w 2006 roku przez Jacka Dorseya i przez lata zyskała popularność na całym świecie. Jego publiczność to setki milionów ludzi, z czego około 50 milionów korzysta z usługi każdego dnia, pozostawiając ponad 400 milionów wiadomości. Nic dziwnego, że usterka w jego działaniu wywołała wiele pytań od użytkowników.
Awarie Twittera rozpoczęły się około 8 rano czasu moskiewskiego. O 9.10 serwis wznowił pracę, ale problemy były widoczne przez kolejną godzinę. W całości usługa była dostępna tylko dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych, nie zgłaszali oni żadnych awarii.
W pierwszej godzinie niedziałania usługi pojawiło się wiele plotek o przyczynach incydentu. Niektórzy użytkownicy stwierdzili, że Twitter „upadł” z powodu ataku hakerskiego, inni podali powód przeniesienia firmy do innego biura, nowe awatary GIF, a nawet transmisje z Euro 2012.
Sytuację wyjaśnili przedstawiciele firmy, którzy stwierdzili, że przyczyną chwilowej nieoperacyjności usługi był błąd łańcucha, który rozprzestrzeniał się w systemie i powodował globalne problemy. Zaraz po wykryciu awarii i ustaleniu jej przyczyny dokonano rollbacku do poprzedniej stabilnej wersji systemu, po czym Twitter wznowił pracę. Zarząd firmy przeprosił użytkowników za napotkane problemy techniczne. Warto zauważyć, że była to największa usterka Twittera od początku roku. Ogólnie usługa jest bardzo niezawodna, działa stabilnie przez 99,96% czasu.
Analizując przyczyny niepowodzenia, jeden ze specjalistów firmy, inżynier Sam Pullara, powiedział, że problemy zaczęły się po zwiększeniu limitu liczby znaków w wiadomościach, który obecnie wynosi 140 znaków. Po powrocie do poprzedniej wersji systemu problemy natychmiast ustały. Nie ma wątpliwości, że inżynierowie firmy wyciągną wnioski z tego, co się stało i postarają się zapobiec takim awariom w przyszłości.