Wyobraźmy sobie sytuację – postanowiliśmy kupić np. laptopa. Sama przekątna małego, kompaktowego monitora nie przekracza piętnastu cali. Tak, tylko nastąpiła dziwna awaria ustawień, a pulpit stał się po prostu gigantyczny. Ikony na pulpicie stały się tak duże, że nie mieszczą się nawet na ekranie. Czas na alarm. Ale jest o wiele cichszy i łatwiejszy sposób.
Instrukcje
Krok 1
Zadanie wydaje się trudne tylko na pierwszy rzut oka. Naprawdę nie trzeba być fajnym programistą, żeby rozwiązać tak trywialne zadanie.
Krok 2
Najpierw wywołujemy menu kontekstowe, klikając prawym przyciskiem myszy puste miejsce na pulpicie. Kiedy pojawia się wspomniane menu, wzrokiem przeglądamy jego zawartość. Istnieje kilka różnych sugestii dotyczących tego, co można zrobić z wywołanym menu.
Krok 3
Jednak z całej tej różnorodności wyborów potrzebujemy tylko jednego przedmiotu. Mianowicie - „Właściwości”. Z reguły znajduje się na samym dole wywoływanego menu kontekstowego. Element ten aktywujemy klikając lewym przyciskiem myszy. Natychmiast na pulpicie pojawia się okno z różnymi zakładkami, takimi jak „Motywy”, „Pulpit”, „Wygaszacz ekranu”, „Projekt”, „Opcje”. Z powyższego będziemy potrzebować ostatniej zakładki „parametry”.
Krok 4
Klikając na tę zakładkę, naszym wzrokiem szukamy sekcji „rozdzielczość ekranu”. Ta sekcja jest skalą poziomą z zaznaczonymi podziałami. Podziałki wskazują liczbę kropek na cal. Standardowy system pomiarowy. Na tej skali jest też suwak. Przenosząc go z najmniejszej wartości (800x600 pikseli) do największej (1280x800 pikseli), możesz jednocześnie dostosować rozmiar pulpitu, okien i ikon.
Krok 5
W związku z tym im mniej punktów, tym większe będą obiekty, ale ich jakość znacznie ucierpi i powstanie efekt rozmycia. Obserwujemy odwrotnie proporcjonalną zależność z maksymalną rozdzielczością. Im więcej dpi, tym mniejsze ikony, okna i wszystko na pulpicie. Dodatkowo jakość obrazu zostanie znacznie zwiększona.
Krok 6
Jak sam widzisz, nie musisz być geniuszem technicznym, aby wykonać tę operację.
